Czeka? ...nie

Uczymy czekania w różnych sytuacjach, a wiadomo że czekanie męczy:

→trzeba opanować własną ruchliwość

→czekanie w obecności tych rzeczy które "przyciągają" jest trudniejsze

→zakończenie rozpoczętej i rozpoznanej przez ucznia sekwencji przynosi spokój, a jeżeli trzeba poczekać, na coś co zdaniem ucznia można już zrobić - to podnosi się jego wewnętrzne napięcie

→podczas czekania trzeba coś robić→można kierować uwagę ucznia na takie czynności które, ją utrzymują przez dłuższy czas

→jeżeli nie ma nic ciekawego, czegoś co przykuje uwagę podczas czekania, to włączają się autostymulacje (te widoczne lub te niewidoczne czyli strumień myśli)

  • przerywamy różne aktywności ucznia i czekamy chwilę (za każdym razem inną) zanim pozwolimy kontynuować

  • nauczymy czekać w domu - uczymy czekać w innych miejscach

  • przy jednej osobie umie czekać- uczymy czekać przy innej

  • umie czekać gdy nic go nie rozprasza - uczymy go czekać np podczas rozmowy między dorosłymi

  • uczymy czekania w sytuacji gdy dorosły jest w pewnej odległości

  • uczymy czekania pod nieobecność dorosłego

  • uczymy czekania w kolejce (struktura kolejki ułatwia zrozumienie kiedy będzie moja kolej)

  • uczymy czekania przez określony czas - obserwacja ile jeszcze zostało ułatwia czekanie (pod warunkiem że nie trzeba czekać zbyt długo)

  • uczymy czekania na wybranie do aktywności posługując się wyliczankami (wypadła następująca kolejność: 2,3,1,4 to następnym razem ostatni jest pierwszy czyli kolejność wygląda tak 4,1,3,2

  • uczymy czekania w pracy zespołowej tzn najpierw jeden coś robi, potem drugi, następnie trzeci a kończy czwarty

  • uczymy czekania odwlekając następną aktywność do momentu gdy wszyscy skończą obecną

  • uczymy czekania → ten co się sam wyrwie pierwszy dostaje komunikat "wróć" i dostaje to co wszyscy ale jako ostatni

  • uczymy strategii: odliczanie, śpiewanie pod nosem zapętlonej piosenki, dyskretnej zabawy palcami,


UCZYMY czekania podczas fizycznej nieobecności dorosłego. To bardzo potrzebna umiejętność→ czasami dorosły musi wyjść, tam gdzie nie może pójść z nim dziecko np. do toalety...

Dziecko będzie próbowało przejąć kontrolę.