autoagresja

Rozwój dziecka i ... autoagresja

U małych dzieci zachowania przypominające autoagresję nie są traktowane jako patologia, o ile nie są ekstremalnie nasilone. Pomiędzy 6 a 24 miesiącem życia dziecko może uderzać głową w ścianę i inne twarde powierzchnie, może gryźć swoją własną rękę, wyrywać sobie włosy, szczypać się, drapać do krwi. Po drugim roku życia tego typu zachowania nie powinny się już pojawiać.

Pojawiają się natomiast zachowania takie jak rzucanie się na ziemię i uderzanie w podłoże wszystkimi kończynami oraz głową. Ich funkcja jest nieco inna. Autoagresja w tym wieku świadczy o nieumiejętności radzenia sobie z silnymi emocjami. Jeżeli nie jest zbyt częsta, i występuje jedynie w chwilach złości, a przez większość czasu dziecko jest zrelaksowane to raczej nie ma powodu do niepokoju.


Autoagresja... i kultura.

Wokół nas, wśród osób z najbliższego otoczenia możemy natknąć się na zachowania które wyglądają jak autoagresja. Niektórzy nasi znajomi: wyskubują sobie włosy, usuwają je woskiem, samodzielnie nakłuwają sobie uszy, język, policzki, nacinają sobie skórę i nie pozwalają się zabliźnić ranom. Pracują fizycznie ponad siły (do niedawna każda praca fizyczna była nierozerwalnie związana z bólem, teraz to sport jest z nim związany). To wszystko w ramach szeroko pojmowanej normy kulturowej i zmieniającej się ciągle mody.

Widzimy też Osoby które obcinają sobie paznokcie "aż do krwi" (albo obgryzają) lub uporczywie przycinają skórkę wokół pytki paznokcia, inni dłubią w nosie albo regularnie rozdrapują strupy. Dużo zabiegów "pielęgnacyjnych" w obrębie twarzy też ma znamiona autoagresji. Te wszystkie zachowania niejako wbrew kulturze.


Wielu z nas "autoagresywnie" je, pije, pali papierosy. Stosuje wymyślne sposoby autokarania.

Pewnie znasz kogoś kto lubi jeść bardzo pikantne potrawy...

Prawdopodobnie ktoś z Twojego otoczenia lubi pić mocne alkohole...

Przypomnij sobie co czułaś/czułeś jak po raz pierwszy spróbowałaś/spróbowałeś mocno gazowanej wody mineralnej...